Składniki
-1 kg mąki pszennej typ 550
-500 ml mleka
-100 g masła 82 %
-70 g drożdży świeżych
-6 zółtek
-1 jajko
-120 g drobnego cukru
-2 łyżeczki cukru z wanilią
-1 kieliszek spirytusu
-szczypta soli
Dodatkowo:
-marmolada powidła lub dowolne ulubione nadzienie do nadziewania pączków
-tłuszcz do smażenia smalec lub olej
Sposób przygotowania
Zaczynamy od przygotowania rozczynu. Do części ciepłego mleka dodajemy pokruszone drożdże łyżkę mąki i łyżkę cukru dokładnie mieszamy, odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Jak zrobić rozczyn dokładnie napisałam tutaj -> rozczyn z drożdży
Masło roztapiamy pozostawiamy do ostygnięcia.
Żółtka i jajko ucieramy z cukrem i cukrem waniliowym na puszystą masę.
Przesiewamy do miski mąkę dodajemy : wyrośnięty rozczyn utarte żółtka resztę mleka sól spirytus i wyrabiamy ciasto bardzo dokładnie, aż będzie gładkie i odstawać do ręki następnie powoli wlewamy masło i ponownie wyrabiamy, aż masło się wchłonie, a ciasto będzie lśniące gładkie i odchodzi od ręki.
Po wyrobieniu ciasto przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia do momentu aż podwoi swoją objętość. około 1-1,5 godz.
Pączki możemy nadziewać przed pieczeniem lub po upieczeniu za pomocą specjalnej tylki. Ja nadziewam zawsze po upieczeniu.
Dlatego robię małe kulki około 70 gramowe delikatnie spłaszczam przykrywam ściereczką odstawiam w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na około 15-20 minut.
W szerokim głębokim naczyniu rozgrzewamy do 175-180 C smalec lub olej.
Kiedy pączki powoli zaczynają rosnąc, a tłuszcz ma odpowiednią temperaturę wrzucamy pączki górną stroną do dołu po kilka sztuk tak, żeby mogły swobodnie pływać. Kiedy pączki zarumienią się od dołu delikatnie obracamy na drugą stronę.
Wyjmujemy łyżką cedzakową na talerz wyłożony ręcznikiem papierowym.
Jeśli nie nadziewaliście pączków przed smażeniem to nadziewamy je teraz jak są jeszcze ciepłe.
Pączki polewamy lukrem lub posypujemy cukrem pudrem.
Kilka porad :
- Do paczków najlepiej używać świeżych drożdży nie suszonych.
- Pączki najlepiej smażyć tradycyjnie na smalcu. Jeśli nie przepadacie za smalcem użyjcie oleju roślinnego o neutralnym smaku.
- Dodanie spirytusu do ciasta zapobiega nadmiernemu wchłanianiu tłuszczu podczas smażenia. Zamiast spirytusu można dodać wódkę ocet lub kwasek cytrynowy polecam jednak spirytus.
- Na usmażonych pączkach powinna pojawić się jasna obwódka oznacza ona dobrze wyrobione ciasto oraz odpowiednią temperaturę smażenia.
- Pączki smażone w zbyt gorącym tłuszczu szybko zaczną się palić a jeśli tłuszcz będzie za zimny to pączki nasiąkną zbytnio tłuszczem.
- Nie należy mieszać różnych tłuszczów oleju ze smalcem, bo mają różne temperatury dymienia.
Smacznego 💛
Będzie mi miło jak zostawisz komentarz oraz zaobserwujesz na Instagramie Facebooku i TikTok.
A po skorzystaniu z mojego przepisu podzielisz się zdjęciem na Facebooku, Instagramie lub blogu cytrynowa babeczka